....niepodległość - ważna sprawa, być niepodległym, stanowić o sobie.... podstawa spokojnego życia.
Nie zawsze tak było. Długo Polska była przygnieciona obcymi butami, jednak podniosła się. I to należy dzieciom naszym uświadamiać. W czasie odsuwamy się od tamtego mrocznego okresu, ale codzienność pokazuje, że nie zawsze droga jest prosta i świetlista, bywają ciernie kłujące w niezawisłość. 10 XI w szkole odbyła sie uroczysta akademia, ukazująca miniony kawał historii i ucząca, że należy dbać o swój kraj, by nikt po niego łap nie wyciągnął.
Były poruszające serce recytacje, śpiewy.
Dziadek Michał opowiadał, jak to onegdaj było.
Nad całością czuwał nasz nowy Sztandar, a Anioł (nota bene też Michał) rozpościerał zeń nad nami Swoje opiekuńcze skrzydła ... nie da nas ruszyć, wierzymy.
Mądre słowa o patriotyzmie dodał nasz Wójt, Pan Bogdan Szylar.....(w ręku słodki suvenir dla Artystów....ja się za kulisami też załapałem ;-) )
Duma w hymnie, a Wójt dobrze wie czym jest hymn narodowy .... widać na foci, z serca popłynęło/odpłynęło (dostanę po uszach czy nie? oto jest pytanie). A ni nasz Opiekun Duchowy w niebo oczy wzniósł ku Michałowi.....obeeeerwę ;-)
.....przy pełnej sali
Nasi gazeciarze co rusz dwoili się i troili, przynosząc wieści z linii walk o niepodległość ..... i tu prócz Wojtka też był Michał ;-) ....tak jakoś nas zamichaliło z Ziemi i Nieba......
.....czujne oczy i uszy naszych Pań Agnieszki (tonącej w papierach) i DJ Celiny (brykającej po wszelkich multimediach) cały czas miały baczenie na właściwy przebieg uroczystości. Było extra. Brawa.